Ostatnimi czasy bardzo mało mam wolnego czasu, a co za tym idzie moje postępy w haftowaniu obrazu nie są zdumiewające, jednak i tak jestem zadowolona że udaje mi się czasem przysiąść do haftowania, bo to zajęcie sprawia mi ogromną radość :) Afrykanka na dzień dzisiejszy prezentuje się tak :)
A tutaj obraz z dalszej perspektywy
Aktualnie haftuję jeszcze drugi obraz autobus z serii londyńskiej DMC, zanim zabiorę się za nowe projekty muszę ukończyć te dwa obrazy, mam przynajmniej taki plan ;)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny i komentarze
Małgosiu, afrykanka pięknieje! Jeszcze kawałek i będziesz miała połowę haftu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Masz rację Edytko że już jestem blisko połowy haftu, na schemacie bardzo ładnie to widać :) Pozdrawiam cieplutko :*
UsuńOjej...na Twoje ścianie sama egzotyka zagości..>Afrykanka, japonka i Srzacik :)))
OdpowiedzUsuńHahah masz rację Agniesiu, moje hafty ostatnio to misz masz, jednak to wszystko razem nie zawiśnie na ścianie, skrzacik to stał na półeczce :) na ścianie nie planuję go wieszać, a japonka z Afrykanką to się zobaczy, marzy mi się więcej takich egzotycznych haftów i wtedy wszystkie razem tworzyłyby piękną całość, marzenie na lata :)
UsuńAfrykanka jest cudna. Miałam to szczęście by podziwiać ja w realu i mogę śmiało powiedzieć, że zdjęcia nie oddają uroku jaki posiada.
OdpowiedzUsuńMałgosiu dziękuję Ci pięknie za miłe słowa :*
UsuńPrzepiękna jest ta Afrykanka!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
UsuńPięknie, czekam na efekt końcowy.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Postaram się jak najszybciej ją ukończyć i z przyjemnością pokażę ją na blogu :) Pozdrawiam
Usuń