czwartek, 30 października 2014

Dimensions Snowman, czyli mój bałwanek w kapeluszu :) (2)

  Kilka miesięcy temu prezentowałam zestaw od Dimensions pt. Bałwanek w kapeluszu i wtedy to postawiłam kilka pierwszych krzyżyków, ale zważywszy na to że miałam rozpoczęte inne prace,  obraz haftowałam w ślimaczym tempie :) Muszę jednak przyznać że świetnie mi się wyszywa ten obraz, mam niezłą frajdę, w sumie muszę przyznać że podoba mi się to łączenie kolorów, bo nie ma co mówić ale efekt jest :D Na początku miałam obawy jak to wszystko się zaprezentuje, ale z każdym kolejnym krzyżykiem jest coraz lepiej i nie mogę się oderwać od bałwanka :D Chcę zaznaczyć że to jest mój pierwszy zestaw od Dimensions, ale na pewno nie ostatni, zaopatrzyłam się w kilka kolejnych z czego ogromnie się cieszę. Jak na razie mam tyle bałwanka, jedno oko już jest ;) i jest szansa że do końca roku uda mi się go ukończyć o ile coś mi nie pokrzyżuje planów :)

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarze :)

poniedziałek, 27 października 2014

Lanarte Sara Moon koniec :) i świąteczne gwiazdy

Oto ona, moja Sara Moon, udało mi się ją ukończyć z czego bardzo się cieszę. Wspaniale mi się ją wyszywało, krzyżyki są drobne i obraz przez to wydaje się delikatny, subtelny. Do tego dochodzą pastelowe kolory i podmalowane tło i to wszystko sprawia że obraz sprawia wrażenie jakby był namalowany. Bardzo bym chciała już oprawić moją Sarę i cieszyć się z tego haftu, ale na to muszę jeszcze poczekać :) Kilka fotek moje damy.

Nadchodzi okres świąteczny, a zatem i ja zabrałam się za tworzenie ozdób na choinkę :) Tym razem padło na  plastikową kanwę 14 ct. Planuję wyszyć cztery gwiazdki, a potem zabiorę się za cztery bombki z aktualnej gazetki "Kram z robótkami"

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za Wasze komentarze :)

niedziela, 5 października 2014

Świąteczne bombki

Hip hip hura :D oto moja pierwsza świąteczna bombka :) ale się z niej ciesze. Jakiś czas temu zobaczyłam na blogu Marzenki Made by magin fantastyczne bombki, niezwykłe kolory i kudłata  włóczka od razu mnie oczarowały. I tu pojawiły się problemy ponieważ nie umiem robić na drutach :) jak tu wyczarować takie cudo. Marzenka przyszłą mi z pomocą i podzieliła się wskazówkami i wzorem do zrobienie bombek, a na spotkaniu robótkowym Małgosia zrobiła mi pół bombki, tą gorszą połowę z nabieraniem i dodawaniem oczek :) ta druga górna cześć jest moa hihi ...Małgosiu bardzo Ci dziękuję bez Twojej pomocy nie było by tej żółtej kuli :) bombkę wypełniłam watą, ale chyba to nie jest najlepsze wyjście, będę próbować dalej zobaczymy jak mi pójdzie. Jak to się mówi pierwsze koty za płoty, teraz będzie już lepiej, albo i nie :D A oto prezentacja moich włóczek w tęczowych kolorach.
No i pora na moją świetlisto-żółtą  bombkę :)


Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie :)